ProVeg International jest jedną z ponad 90 organizacji, które wspólnie podpisały list otwarty wzywający 50 krajów, w których spożywa się najwięcej mięsa, do podniesienia cen mięsa i nabiału oraz obniżenia cen owoców i warzyw.
List otwarty został podpisany przez organizacje reprezentujące ponad 5000 firm, inwestorów, banki, rolników, organizacje młodzieżowe i żywnościowe ze 100 krajów, a także przez organizacje pozarządowe zajmujące się kwestiami dobrostanu zwierząt, klimatu, środowiska, przyrody i zdrowia publicznego.
List zostanie przedstawiony światowym przywódcom podczas Szczytu Narodów Zjednoczonych w sprawie Systemów Żywnościowych w Nowym Jorku 23 września, przed Szczytem Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP26) w Glasgow w listopadzie. List jest następstwem ostatniego raportu IPCC, w którym kryzys klimatyczny został określony jako „kod czerwony”.
Kampania, zainicjowana przez True Animal Protein Price Coalition (TAPP), wzywa przywódców i przywódczynie państw do wprowadzenia lub podniesienia podatków na mięso i nabiał w celu zmniejszenia konsumpcji, a tym samym obniżenia emisji gazów cieplarnianych (GHG).
Lista sygnatariuszy jest dostępna pod adresem: https://futurefoodprice.org/signatories i obejmuje YOUNGO (the Youth Constituency of the UNFCCC), Ecopreneur (zrzeszającą 3000 europejskich firm), Triodos Bank, Europejską Unię Wegetariańską oraz 50by40.org, globalną sieć 60 organizacji, których misją jest zmniejszenie konsumpcji mięsa o 50% do 2040 roku. Z Polskich organizacji list podpisały m.in. Green Rev, RoślinnieJemy, Rodzice dla Klimatu, Roślinny Qurczak, Pro-Terra Foundation Ecological Education Center for Sustainable Development i Akcja Demokracja.
W Wielkiej Brytanii aktywiści młodzieżowi wzywają rząd do nałożenia opłat na największych emitentów dwutlenku węgla, w celu łagodzenia kryzysu klimatycznego
Produkcja mięsa i nabiału emituje znacznie więcej gazów cieplarnianych niż równoważna ilość żywności pochodzenia roślinnego – badanie przeprowadzone w zeszłym roku w Niemczech wykazało, że mięso powinno kosztować około dwa i pół razy więcej niż obecnie, biorąc pod uwagę jego wpływ na środowisko.
Jesteśmy coraz lepiej wyedukowani na temat plastiku jednorazowego użytku, paliw kopalnych i wielu innych katastrofalnych dla środowiska praktyk. Ustalanie cen żywności na podstawie emisji dwutlenku węgla stanowi podobną zmianę świadomości i pomogłoby w łagodzeniu zarówno kryzysu klimatycznego, jak i globalnego kryzysu zdrowotnego. Nie ma dobrych argumentów przeciwko temu rozwiązaniu. – komentuje Patricia Homa, Prezeska ProVeg Polska
Niższy poziom spożycia białka zwierzęcego nie tylko poprawi zdrowie publiczne w większości krajów, a tym samym zmniejszy koszty opieki zdrowotnej, ale jednocześnie zmniejszy globalne emisje gazów cieplarnianych i spowolni utratę bioróżnorodności. Jeśli globalne spożycie mięsa i nabiału utrzyma się na obecnym poziomie, a nawet wzrośnie, niemożliwe będzie powstrzymanie wzrostu temperatury na świecie do niebezpiecznego poziomu. – dodaje Jeroom Remmers, director of TAPP Coalition
Nie rozmawiamy o wpływie produkcji zwierzęcej na kryzys klimatyczny
Na spadek bioróżnorodności, zanieczyszczenie powietrza, wody, gleby, zdrowie, jakość życia ludzi. Dzisiaj musimy wykorzystywać narzędzia, jakie daje nam strategia od Pola do Stołu, żeby dokonać sprawiedliwej, zielonej transformacji systemu żywności. Światowi liderzy i liderki nie mogą udawać, że business as usual to nadal opcja. Produkcja zwierzęca, przez lata mocno dofinansowywana ze środków publicznych, musi być objęta zasadą zanieczyszczający płaci, a fundusze publiczne powinny wspierać zieloną transformację rolnictwa. – mówi Anna Spurek, COO Green REV Institute
Koalicja TAPP domaga się „uczciwych cen i podatków, aby produkcja i konsumpcja mięsa i nabiału była bardziej zrównoważona”. Podczas gdy rządy w krajach takich jak na przykład Nowa Zelandia, wcześniej wykluczyły podatki od mięsa lub nabiału, niedawno orzekły że do 2025 roku producenci mięsa i nabiału będą musieli płacić za emisje gazów cieplarnianych.
Inne kraje, takie jak Niemcy i Holandia, rozważają wprowadzenie podatków od mięsa na poziomie supermarketów oraz wykorzystanie dochodów z podatków do wspierania rolników. Z kolei Hiszpania w 2011 roku podniosła stawkę VAT na mięso do 10%, jednocześnie obniżając stawkę na warzywa i owoce do 4%.
